Dodatek Programy lojalnościowe

Solidna dawka eksperckiej wiedzy w jednym miejscu!

Programy lojalnościowe najlepiej działają tam,

gdzie klient wraca często i ma wybór dostawcy.

Tam, gdzie wybór jest rzadki, wymuszony lub

bardzo kosztowny, wdrożenie takiego programu

jest znacznie trudniejsze lub ma sens tylko dla

niektórych klientów.

Wyzwaniem

może

być

także

prowadzenie

programu

lojalnościowego

w

branżach

typu

bankowość czy energetyka. Banki działają w silnie

regulowanym środowisku, więc wszelkie programy

muszą dostosować się nie tylko do przepisów

RODO, ale też podatkowych czy regulacji KNF.

Banki zwracają część wydatków

W

bankach

można

spotkać

programy

typu

Moneyback,

polegające

na

zwrocie

części

wydatków

poniesionych

określonym

instrumentem płatniczym, np. kartą debetową czy

kredytową.

Moneyback

zwany

jest

czasem

błędnie cashbackiem.

Przykładem takiego programu są „Inspiracje” od

Banku Millennium. – Proces naliczania korzyści jest

zautomatyzowany. Oznacza to, że klient nie musi o

niczym pamiętać – wystarczy, że zapłaci wybraną

kartą u naszego partnera, a bank automatycznie

naliczy 5 proc. zwrotu na rachunek karty. Klient

może zyskać do 600 zł rocznie, bez żadnych

wykluczeń związanych z innymi promocjami,

ofertami

specjalnymi

czy

wyprzedażami

organizowanymi przez partnerów – informuje nas

biuro prasowe Banku Millennium.

To nie jedyny program lojalizujący klientów

instytucji. Bank Millennium udostępnia również

usługę „Zwroty za zakupy”. – Klienci mogą

dokonywać zakupów w ulubionych sklepach

internetowych, a część wydatków, nawet do 25

proc., wraca do nich w formie zwrotu, który

realizowany

jest

za

pośrednictwem

aplikacji

Goodie – informuje.

PROGRAMY LOJALNOŚCIOWE W

BRANŻACH MOCNO REGULOWANYCH

Z kolei Bank Pekao prowadzi np. „Okazje z

Żubrem” – program rabatowy, w ramach

którego bank zachęca klientów do skorzystania

z ofert partnerów. Z kodem rabatowym ze

swojego banku klienci mogą liczyć na zniżkę

procentową lub kwotową zarówno w sklepach

internetowych, jak i stacjonarnych czy też w

restauracjach.

Klienci

banków

coraz

częściej

oczekują

natychmiastowej gratyfikacji zamiast długiego

gromadzenia

punktów,

wymienianych

na

nagrody.

Dlatego

banki

rezygnują

„magazynowania” punktów w katalogach na

rzecz prostych benefitów rozliczanych na

bieżąco w aplikacji.

Zmiany

w

programach

lojalnościowych

banków bywają też efektem zmian na rynku.

Kilka lat temu, po obniżce stawek interchange

(to

prowizja,

jaką

banki

otrzymują

od

właścicieli sklepów i punktów usługowych z

tytułu transakcji kartami), część instytucji

bankowych zrezygnowała z dotychczasowych

programów lub ograniczyła ich zakres.

Tak było w przypadku BNP Paribas, od lat

prowadzącego program MamBonus. Najpierw

w 2021 r. bank zdecydował się w znacznym

stopniu

ograniczyć

jego

atrakcyjność

zmieniły

się

przeliczniki

punktów

przyznawanych w ramach programu, a trzy lata

później program przestał istnieć. – Bank BNP

podjął

decyzję

o

zakończeniu

programu

MamBonus ze względu na trudne warunki

rynkowe sektora bankowego – tłumaczyło

wtedy biuro prasowe firmy.

Na rynku cały czas pojawiają się nowe

rozwiązania. Jedno z bardziej rozbudowanych

uruchomił VeloBank. W ramach VeloKorzyści

przyznaje swoim klientom punkty za niemal

każdą aktywność związaną z ich finansami oraz

posiadane przez nich produkty.

33

www.wirtualnemedia.pl

Jak to wygląda w bankowości i energetyce?

Patryk Pallus