Dodatek OOH/ DOOH

Odkryj dodatek pełen inspiracji!

W podziale na konkretne segmenty nośników

prym wiodą citylighty (24 368 sztuk), nieco

mniej jest małych billboardów do 8 m² (23 416

sztuk). Mimo to, jak pokazują dane z OOHlife,

to największy wpływ na wynik klasycznego

OOH w tym roku mają obok wymienionych

citylightów billboardy o powierzchni 18 m²

(dane za pierwszy kwartał br).

Dane to pokazują, jak zasobnym inwentarzem

dysponuje segment reklamy zewnętrznej.

Format blisko, najbliższej ludzi

Czy reklamę zewnętrzną możemy nazwać

formatem

„niestarzejącym

się”?

Nasi

rozmówcy nie mają co do tego żadnych

wątpliwości. 

Po pierwsze, dlatego że jest tam, gdzie

codzienne życia konsumenta. 

– Dopóki wszyscy nie siedzimy w okularach VR

jak w filmie "Wally", to świat fizyczny jest nam

bliski, codziennie się przemieszczamy, robimy

zakupy, korzystamy z przestrzeni miejskiej,

OOH pozostaje naturalnym i skutecznym

kanałem

komunikacji.

W

odróżnieniu

od

innych

mediów,

które

potrzebują

zaangażowania użytkownika lub „czekają” na

swój moment, reklama zewnętrzna jest obecna

tu i teraz na ulicy, w drodze do pracy czy

podczas wizyty w centrum handlowym –

podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl

Jacek Karolak, head of sales strategy w Bauer

Media Outdoor Poland. 

Po drugie dlatego, że wpisuje się nieomal

naturalnie w otaczającą nas rzeczywistość. 

– Outdoor istnieje i działa od tysięcy lat co

może

znaczyć,

że

nie

wymyśliliśmy

nic

lepszego

w

komunikacji.

Nic

prostszego,

oczywistego, niewymagającego od widzów

jakiegoś działania poza używaniem zmysłu

uważanego za najważniejszy, dostarczającego

większość informacji.

Reklama zewnętrzna to medium bardzo naturalne,

jest częścią doświadczania, obserwacji, czytania

znaków

z

otoczenia.

Co

w

tym

sposobie

dekodowania informacji może się zestarzeć, jeśli

jest dla nas pierwotny? – retorycznie pyta

Agnieszka Maszewska, szefowa marketingu i

komunikacji z Jet Line.

– Reklama zewnętrzna niezmiennie pozostaje

obecna tam, gdzie toczy się codzienne życie.

Wraz

z

upływem

czasu,

zmianami

urbanistycznymi i dynamiką zmian na rynku,

ewoluuje

tak

w

formie

nośników,

jak

poszczególnych

formatach.

Jej

siła

tkwi

naturalnym kontakcie z odbiorcą – niezależnie od

wieku,

statusu

społecznego

czy

preferencji

medialnych. To medium demokratyczne, bo

widoczne

dla

wszystkich,

poza

cyfrowymi

bańkami i algorytmami – podkreśla Aleksandra

Derc, członkini zarządu Warexpo oraz OOHlife

Izby Gospodarczej.

Cezary Dudek, head of marketing Nextbike

Polska,

wskazuje

na

jeszcze

jedną,

można

stwierdzić, że bliską natury ludzi, cechę OOH. To

zdolność do ciągłej ewolucji. 

– Mamy coraz więcej digitalowych nośników,

kampanii łączonych z mobilem, czy działań, które

przez QR lub NFC prowadzą do aplikacji, sklepu,

strony czy innego etapu lejka – wylicza ekspert.

Po chwili dodaje: – Nośniki są coraz bardziej

inteligentne.

Reklamy

reagują

na

obecność

odbiorcy,

analizują

postawę

jego

ciała

diagnozują np. problemy z kręgosłupem. Są

kampanie

zapachowe,

takie,

które

grają

cieniem (jak głośna akcja Corony), są formy w

ruchu jak np. rowery miejskie, które mają swoją

unikalną siłę - są nośnikiem, który (się) porusza,

jest ekologiczny, obecny w tkance miejskiej na co

dzień, a jednocześnie może być punktem styku z

aplikacją i dalszą komunikacją digitalową. To nie

tylko fizyczność - to integracja świata offline z

online. Billboard na przyczepie samochodu też się

przemieszcza, ale nie niesie ze sobą pozytywnych

skojarzeń. Rowery – już tak – podsumowuje szef

marketingu Nextbike Polska.

06

OOH/DOOH